Między wtedy a ziemią
Dziś przemknęła wspomnieniem przez
głowę,
jak pocztówka czytana od święta,
miała włosy rudo-brzoskwiniowe,
i wysiadła na stacji "pamiętam".
Peron wdzięczył się do niej uśmiechem,
w tłumie oczy błysnęły zielenią,
pusty wagon wypełnił się echem
słów zawisłych między "wtedy" a ziemią.
I wróciło jak bańka mydlana,
to wrażenie, co kiedyś kazało
pisać listy, nie sypiać do rana,
i fantazje podsycać zbyt śmiało.
Tamte wiersze ożyły przez chwilę,
wznosząc uczuć rozchwiane ołtarze,
odpłynąłem w słoneczne Antyle,
pełne ciepła, zapachów i marzeń.
Aż znienacka cień niebo zachmurzył,
czas przyspieszył stukotem po torach,
wszystko zdarza się raz w tej podróży,
w dłoni bilet nieważny od wczoraj.
dziękuję za konstruktywne komentarze
Komentarze (40)
Było nie minęło. Może powróci, ale w innej postaci.
Pięknie!
Napisany 25 stycznia. Dziękuję za prezent :)
Melodia wiersza - piękna i dawno nie spotykana,
treść - bez czytania komentarzy wiem, że wzbudza
zachwyt.
Właściwie nie widać niedociągnięć, dobry wiersz,
dobry... Szkoda, że nie mój!
Gratuluję
z kolei na korzystaniu z usług PKP,
niejeden się wykoleił bo przeszedł na etylinowy napęd
a wtedy jak wiadomo każdemu kiperowi,
smakoszowi wina z ziemniaków,
wszyscy wydają się jacyś papierowo-kolorowi,
widzi Azory, Hawaje, Seszele
nóg nie wyjmując z gumiaków
bo na nasypie jast bardzo ślisko
a szyny na torach zbyt siebie są blisko;
a tu zima, zima, zima -
co zrobić - taki klimat!
:-) :-) :-) pięknie i więcej słów zbędne:-)
pięknie wspomniane zdarzenie z podróży przez życie
:)))
wśród tylu przeczytanych ...ten jest perełką ....
pozdrawiam :-)
mój komentarz nie będzie konstruktywny, ale pełen
wspaniałych myśli lecących do pana... za wspaniale tak
pięknie napisany wiersz, chylę czoło:)
Gdy samotność dokucza, lekarstwem- uśmiechnięte
wspomnienia. Piękna poezja. Pozdrawiam.
Ach te wspomnienia, aż szkoda wracać do
rzeczywistości:)))
Brakuje takich wierszy na naszym portalu. Poezja
najczystszego gatunku. Tytuł - kapitalny. Takiego
wiersza nie powstydziłaby się nawet Osiecka. Oj! chyba
trzeba do Pana zaglądać...
wszystko zdarza się raz w tej podróży - ano, raz.
ładny wiersz, Ireczku.
Pozdrawiam
Znam ten smak... Pozdrawiam serdecznie ;))
Było, minęło, nie wróci. Bilet już nieważny. Uwagi?
Odrobina niedosytu, może mocniejszy akcent zamykający?
Wiersz zaś świetny, przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Ładne porównania -m.i Włosy rudo-brzoskwiniowe...
Dobrze się czytało.
Ciepło pozdrawiam