Miejsce gdzie zyje (sobota)
To co mnie boli...
Jak co tydzien,
Mroczna dusza tego miasta,
Budzi się jak zawsze,
By pokazac nam obled,
Pijane twarze,
Ze lzami i usmiechem sztucznymi jak
lalka,
Przecpane oczy,
Widzace to co co dzien się chowa,
Ja zagubiony po srodku,
Skaczac z jednej na druga strone monety,
Smakujac mroku,
Szukajac ukojenia,
Już stad nie uciekne,
Nie ma szans,
To tak samo niemozliwe,
Jak przestac Cie kochac w jeden dzien,
Idac tropem zguby,
Szukam tej przekletej bramy,
Z napisem „koniec” ,
Zasypiam...
...miejsce mego poczatku i konca.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.