Mieliśmy wspólny świat
Mieliśmy wspólny
-tylko nasz-
świat,
w którym nie było
zła,
śmierci
ani łez.
Żyliśmy spokojnie
dzień po dniu...
minuta po minucie.
Nagle zerwał się
potężny wiatr.
Złamał
wątłe uczucia.
Wyrwał
fundamenty związku.
Zostałam sama
na Trzeciej Planecie.
Bez pomocy.
Bez współczucia.
Bez nadziei.
Umarłam zapominając,
że żyłam.
autor
Ewela88
Dodano: 2009-04-21 21:12:24
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Plusik,poruszył mnie Twój wiersz.Mam nadzieję,że
wszystko się dobrze układa-tego Ci z serca
życzę.Kochałam i kocham,zastanawiam się,czy On na to
zasługuję,ale to jest silniejsze ode mnie.Pięknie
napisałaś o sobie,cieplutko pozdrawiam.
więc wstań i żyj dalej....