Milczenie
W milczące kompozycje
Wielkich talentów się skłaniam
Jak matka Teresa
Jak wielkoduszna sprawczyni
Sama nie rozumiem
Tego braku słów
I braku ruchów
Jakichkolwiek
Patrząc w dół
Kiedy chodzę po linie
Też milczenie
Nieprzeniknione i zachwycone
Moimi nogami.
Prześladuje mnie ciągle
I w pustym domu
I w ogrodzie wieczorem
Czasami także ze strony kota
Obrażonego
Denerwujące
Niespecjalnie kochające
Milczenie.
Kto tak milczy?
Kto sobie to wszystko wymyślił
aby karać ludzi
rozgadanych?
Przechodzę przez tłum
Ta sama śpiewka
Dochodząca z kanalików
Ludzkiego umysłu.
Nie mogę tego znaleźć
A jednak wszędzie się pałęta
No to gdzie to jest?
Gdzie to jest?
Nigdzie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.