Miłość
Miałem kiedyś nadzieję
tak wielką że zakryłaby wsyztsko,
ale nadzieja padła,
ostatnia linia obrony złamana, rozpaczliwy
atak
jeden strzał, moje serca przeszyła kula,
kto strzelał, kto tak celnie trafił,
kto mnie zabił, zranił
snajper miłości
autor
Szekspir030
Dodano: 2006-08-06 23:39:32
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.