MIŁOŚĆ CHOCHOŁA
Nareszcie zima
stęskniony chochoł
znów mógł swą różę
czule przytulić
mimo że pąki
i liście straciła
to ciągle była
tą najpiękniejszą
przez całą zimę
tulił w słomianych
ramionach szepcząc
jej czułe słowa
gdy przyszła wiosna
musiał znów odejść
lecz lubej serce
chciał podarować
spojrzała zimno
tak urażona
na co mi twoja
miłość chochole
gdy to usłyszał
z żalu mu pękło
gorące serce
została słoma.
5 sylabowy
Komentarze (38)
Kazapie dziękuję za wizytę, miło pozdrawiam:)
ciekawie z nutka melancholii i iskierką miłości
pozdrawiam
Elu dziękuję za wizytę, pozdrawiam:)
Ładna melancholia
pozdrawiam
Celinko dziękuję za wizytę, pozdrawiam i miłej nocki
życzę:)
:)) Pozdrawiam - biedny ten chochoł:)
Sabinko dziękuję za wizytę, pozdrawiam:)
WN dziękuję za komentarz, a nowa twarz, właśnie była u
fryzjera, cieszę się,że dobrze wygląda, pozdrawiam:)
Miłej nocki życzę obu Paniom:)
Ale fajna melancholia, Yvet.
Ps. Nowa "twarz" też:))
Smutny ładny
żal mi chochoła:(((
Bo mini, Olu, Tomku dziękuję za odwiedziny, życzę
miłej nocy, pozdrawiam:)
miłość chochoła
efekt dość znany
miłości zapał
jest zbyt słomiany:)
pozdrawiam z humorkiem:)
Bardzo ładny, smutny. Miłego Iwonko:-)
a wiesz, ze fajny do puenty:) pozdrawiam
Chacharku, Bonito dziękuję za odwiedziny,pozdrawiam,
miłego wieczoru życzę:)
ładny wiersz)