Miłość jak chleb powszedni
1. Projekcja
Przechowujemy naszą miłość
na dnie perłowej konchy
gdzie jak w lustrze
twoich źrenic
zielenią odbiło się niebo -
rusałczana nagość
2. Codzienność
Taka cisza
aż mak
schował się za zapach
Powszedniości nudy
nie ozłocą lipce
gdy wszystko
ma swój czas
i miejsce -
We wspólnym domu
stojącym na rękach
3. Gwarancja
Tu nic złego zdarzyć się nie może -
Chałupka ku słońcu
oknami obrócona
jak słonecznik
4. Żyć długo i szczęśliwie
Miłość ślub i wesele -
ślimaczy domek roztropny dostatek
wciąż razem z sobą choć obok siebie
I nasze Małe - pączek jabłoni
i dziecka dzieci gdy my - staruszkowie
pod rękę do parku o złotym zachodzie
wchodzimy w jarzące Światło
Komentarze (10)
bardzo oryginalny, malowniczo poetycki
przekrój miłości,
z wielkim podobaniem pozdrawiam
:)
Z przyjemnością przeczytalam wersy przepełnione
ciepłem, miłością i światłem.
Miłego dnia :)
Poezja,
porusza struny wrażliwości, a te bardzo przyjemnie
rezonują,
pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz przepełniony miłością jak dawniej dom zapachem
świeżo upieczonego chleba
Przepiękne, ciepłe wersy, pełne miłości.
Pozdrawiam serdecznie :)
dom, w którym pachnie miłością może nawet stać na
rękach...
Spokojny dzień, spokojna noc i wieczór z rankiem też
spokojne - po prostu sielanka o której marzą ludzie w
wielu stadłach.
Pięknie o miłości, ale najbardziej podoba się
grawitacja. Pozdrawiam serdecznie :)
też tak lubię przedstawiać miłość jak chleb... kroimy
kromki - dzielimy się sobą by sytym być w miłości
Czytam kolejny raz, bo nad Twoją poezją należy się
pochylić i uruchomić wyobraźnię, ale taki jest urok
nowoczesnej poezji, która zmusza czytającego do
przemyśleń. W tym wierszu czytelność metafor pozwala
mi pojąć zawarte w wierszu przesłania.
Przesyłam ukłony.