Miłość XXI wieku
Do T.
Przychodzisz do mnie co noc
I co noc robimy to samo
Odwiedzasz mnie w moich snach
Rankiem widzę cię na jawie
A kiedy jesteś, gdy ściągasz ubranie
Namiętnym pocałunkiem witam cię
Przed nami długa noc
I nie raz, nie dwa to zrobimy
...
Twoje kształtne ciało splecione ze mną
W objęciach dwojga kochanków
Spocona skóra klei się do łóżka
Czas kończyć noc
Trzeba wstać i iść zarabiać pieniądze
...
Wychodząc zostawiłaś u mnie stanik
Ale wiesz, że wrócisz tutaj jutro
Wyciągam z portfela sto pięćdziesiąt
złotych
...
To jest miłość dwojga kochanków XXI
wieku
I tak będzie wyglądać jeszcze za sto lat
...
Tylko noce będą drożały
...
...
Komentarze (1)
Podoba mi się bardzo. Ironiczny, a koniec znakomity i
trochę mnie zaskoczył, gratuluję:)