Misterna pułapka
Pajęczyna rozbudzonej namiętnosci
Tak delikatna sama w sobie
Tak zabójcza dla kochanków
Piękna gdy o swicie
W drżacej rosie potu
Odbija promienie słońca
Niedozwolony dotyk
Namiętny pocałunek
Przypadkowe spojrzenie
Wytrawni tkacze Wenery
Którzy cała wiecznosć
Niecierpliwymi dłońmi
Splatajac
Szepty
Gesty
Musnięcia
Tkaja
Misterna pułapkę
Zmierzch
W powiacie księżyca
Wsród mrugajšcych gwiazd
W ciemnosciach umysłu
Splštane nici nagich ciał
Pęczniejš blaskiem
Pękaja rozkosza
I tylko noc
Powiernica grzechów
Jest swiadkiem
Mojej mierci
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.