Mistyk
Na martwym cielsku góry
sterczy biała piszczel zamkowej posady,
z potłuczonego nieba
deszcz sypie się szary,
wielki mistyk czuwa
nad mszą czarnej nocy,
gwiazdy w ramionach galaktyk umierają
w mrocznej kościstej spirali
wszechświata,
szyderczy uśmiech schowany
za fasadą powagi,
otacza go komnat pajęczyna,
wyimaginowane kształty,
apokalipsę w zanadrzu trzyma,
uduchowienie dla wiernych.
dzięki za uważne czytanie poprawiłem, Pozdrawiam :)
Komentarze (3)
Ciekawy wiersz, podoba mi się. Wydaje mi się tylko, że
piszczel jest rodzaju żeńskiego? :) pozdrawiam
Zawsze ekscytuje tajemnica mistyk znając ją puls
trzyma Wiersz bardzo dobry +
Niesamowity klimat choć mroczny,ciekawa niebanalna
treść to atuty Twojego wiersza...