Miszmasz*
Pewien doktor, ekscentryk z Iławy
chciał w ciążę zajść, lecz tylko dla
sławy.
I już bliski był chwały
z brzuchem całkiem niemałym,
parcia były - stosowne do strawy!
Wygadał się Stefan pod Pcimiem,
że w związek wstępuje z delfinem.
Zdumieni tym faktem
pytali z nietaktem,
czy chcą mieć też jakąś dziecinę…
Jan, rozpustnik z Kluczborka
nie zapinał rozporka.
Mówił - w reklamach
lubią przekłamać,
ale nie on - w amorkach!
autor
marcepani
Dodano: 2019-10-20 12:47:06
Ten wiersz przeczytano 1103 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Limeryki na wesoło.
Mariolko błagam pisz o miłości,
nawet o wiośnie, bez żadnych opcji.
Miłego wieczora, to takie malutkie a nic nie znaczy.
Pierwszy naj,a odnośnie drugiego też coś dodam.
Teoria ewolucji
gdy albinoskę Dziunię z Przysuchy
ujrzał raz w morzu samiec białuchy
rzekł to dzięki Darwinowi
ona mnie na męża łowi
jadł wreszcie będę miast ryb racuchy
wesoło się zrobiło
Pozdrawiam :)
Wesoło tu, czy dzisiaj już to możliwe? z pingwinem?
Pozdrawiam
Miszmasz chcialas i masz...
nie lubi Ciebie w limerykach Tomasz:))
:))
Dobre.
Pozdrawiam
No... - 3 razy +. Nie mylić z trójką z plusem, ani z
trójką z 500 +.
Pzdrawiam Marce")
+ + + (ale dostajesz tylko jednego).
:))
Dobre
:))) Dziękuję za roześmianie :)
Pozdrawiam z uśmiechem Marcepanko :)
:D Super!
Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrowienia dla
Autorki.
:)
Ukłony!
Jan rozpustnik nie kłamie, podczas gdy posługuje się
małym Jankiem. ;)
Ciekawe, jak ten doktor ekscentryk usiłował zajść w
ciążę. :)
Zoofilia jest karalna. ;)
Z przyjemnością przeczytałem.
Dziękuję Mariolu za wskazówki. Łamię sobie głowę, jak
to zmienić.
Miłego, niedzielnego popołudnia. :)
Doskonały miszmasz, dobry powód do uśmiechu :)
Rozbawiłaś :)
Pozdrawiam serdecznie :)