Młodość
.
W niebie odcień różowy,
zieleń słodka nad podziw,
w chmurach mieliśmy głowy,
rosły skrzydła miłości.
Spać się wcale nie chciało,
noc zdawała się krótka,
ciągle było zbyt mało
ciepłych listów na ustach.
Nie szukaliśmy nigdy
czterolistnej na łące,
bo nam w oczach gościły
łezki szczęścia tęczowe.
Komentarze (32)
Uroczy wiersz...jak zawsze
pozdrawiam
Za tą łezkę!