Mocne alibi
Gdybym tylko chciał...
mógłbym zostać wieszczem
trudniłbym się poezyją
ale mi się nie chce
opisywałbym ja wtedy
sny przeróżne, kolorowe
jednak to jest niemożliwe
bo bezsenność dręczy głowę
chodziłbym na wernisaże
do teatru i na balet
autografy bym rozdawał
tylko... liter nie znam wcale
miałbym tuzin garniturów
i żółtego cadillaca
być poetą, trud zbyt wielki
to za ciężka dla mnie praca
Wszystkim serdecznie dziękuję za napisane do mnie komentarze ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.