moda na golfa
odkurzamy starocie... ciąg dalszy...
mijają wciąż lata, mijają też mody
a ja obserwuję już przecież nie młody
jak garną się ludzie do tego co nowe
to nic że nie nasze lecz takie światowe
i nowobogaccy chcąc z modą być w zgodzie
też w golfa grywają jak ci na zachodzie
więc pewnej niedzieli małżeństwo wzorcowe
zamiast do kościoła – na pole golfowe
to nic że nie grali i wprawy nie mają
wypada się wybrać bo inni też grają
sprzęt nowy firmowy i wszystko jest cacy
by ktoś nie pomyślał że to są biedacy
i pierwsze wybicie zaczęła więc żona
piłeczka szybuje, o rany gdzież ona?
wysoko daleko hen gdzieś poleciała
za pole golfowe co chatka tam stała
i prosto przez okno do środka wleciała
a tłukąc po drodze co tylko spotkała
mąż krzyczy na żonę że taka niezdara
iść trzeba zapłacić i za cóż ta kara?
a niechże tą piłkę - co tak zabłądziła
i takie tu szkody kosztowne zrobiła
nie tylko tą szybę po drodze strzaskała
też wazę antyczną co przy oknie stała
nie martwić się proszę tak do nich
powiedział
ten facet co sobie w fotelu tam siedział
tak dobrze się składa tu powiem na razie
ja jestem tym Dżinem co trzysta lat w wazie
przesiedział zamknięty w tym odosobnieniu
i myślał wciąż tylko o swym uwolnieniu
a dla tych co wyrwą mnie z tego więzienia
dowolne ja miałem trzy spełnić życzenia
lecz szyba wybita więc krzywdy nie zrobię
jak jedno z tych życzeń zatrzymam ja sobie
no mówcie otwarcie po jednym życzeniu
a ja gwarantuje o ich to spełnieniu
mąż pierwszy się wyrwał zażądał też śmiało
że milion co miesiąc, by mi się przydało
życzyłeś-mieć będziesz i powiem ci szczerze
żyć będziesz szczęśliwie i długo w co
wierzę
a pani co życzy? – nie trzeba być skromną
w każdym państwie chcę mieć, ja willę
ogromną
ze służbą, bogactwem no i pełną zalet
zapasy w spiżarniach żeby były stale
rzekłaś a więc będzie, zapewniam swym
słowem
że życie mieć będziesz po prostu baśniowe
szczęścia ogrom zaznasz i niebiańskich
wrażeń
przez jedną piłeczką która zbiła wazę
o moim życzeniu nieśmiało tu wspomnę
ono tak przyziemne i w dodatku skromne
przez trzysta lat waza, przeklęte więzienie
pokochać się z tobą, to moje życzenie
żono jak uważasz? - odrzekł mąż strapiony
mężu ten raz jeden? - wszak mamy miliony
wziął Dżin do sypialni, kosztował namiętnie
a po trzech godzinach z sił opadł
doszczętnie
w oczy jej popatrzył, zapytał się szczerze
ile latek liczysz? bo ja w coś nie wierzę
trzydzieści pięć latek mam ja i mąż także.
ciężko w to uwierzyć jest mu nadal wszakże
wprost to nie do wiary choć lat tyle ja
przeżył
by ktoś w waszym wieku jeszcze w Dżina
wierzył
morałem zakończę, weźcie to do siebie
bo ten co obieca - zawsze was wy....:)))
Tomek Tyszka
27 06 2010 Hull
Komentarze (33)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i wspólny uśmiech
oraz pozdrawiam serdecznie:)
Potrafisz pofantazjować :)))
Świetna satyra, choć prawdy w niej wiele. Pozdrawiam
świetny z humorem lecz refleksyjno- ironiczny
a zakończenie...
pozdrawiam z :)
żadnej prawdy nie ominiesz ludzie to są przecież
świnie
:)))
dziwny mody nastały
:))))
nic nie obiecując powiem: że powinno być następne
odbicie piłeczki, o której WSZYSCY zdążyli już
zapomnieć
Jesteś niemożliwy:))))))
:)))))
Tomku a u ciebie jak zawsze ciekawie i refleksyjnie -
dzisiaj z nutka fantazji - pozdrawiam
Tomku ale spuentowałeś:))
Super bajkowo ujęte. Wciągający tekst:) Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
:)))))))))))))))))))) Tomku zachwyciłeś:)))))))
:)))