Modlitwa
Tobie cierń korony, mnie ciało drutem
kolczastym
Ty na krzyżu, mnie w dole pełnym wody,
pozostaje
Modlić się o zbawienie moje i oprawców
Za grzechy wszystkich na tej ziemi
Niebezpieczni dla władzy, zbyt wiele
możemy
Strach przed własną klęską powodem
zatrzymania
Krople łez nieba nad toba, nade mną
Krew nieba, płacz dzieci, szum silników do
lasu
Odkryj w nas głaz grobu, którego nie na
Zmartwychwstałeś, moje ciało gdzieś w
lesie
Musieliśmy umrzeć za siebie i innych
W ostatnich słowach przed strzałem w
głowę
”Ojcze Nasz, któryś jest w Niebie”
Komentarze (1)
Jakie to trudne -
"Modlić się o zbawienie moje i oprawców
Za grzechy wszystkich na tej ziemi"