MODLITWA DO BOGA
TY ODZSEDŁEŚ ALE ZOSTAŁEŚ W SERCACH NASZYCH
Odszedł od nas wielki człowiek
Mądry wesoły staruszek
Zawładnął on sercem każdego
Nie ma na świecie kto by nie znał jego
Uczył nas aby nie dać się pokonać
Mówił jak mamy postępować
Prowadził nas przez życie niczym
Przewodnik wycieczki
Tłumaczył, pokazywał, opowiadał
Słuchaliśmy go w napięciu
Co przyniesie los
A on zadał tu taki cios
Pozbawił świata człowieka
Jedynego w swoim rodzaju
Niepowtarzalnego!!!
Może i jego życie było trudne
Ale na pewno nie nudne
Z trudem walczył z chorobą
Ale był zawsze sobą
Jego uśmiech był jak lek na chorobę
Jego słowa jak opatrunek na ranę
Jego życie było przepełnione miłością
Dla swojej ojczyzny
Od morza aż po tatry
Widząc jego uśmiech w telewizorze
Nasuwa się pytanie
Czemu go zabrałeś Boże
Teraz to już nic nie ma sensu
I mieć nie będzie
Teraz życie będzie ciężkie
Ale mamy siły jeszcze
Ile nam starczy sił bez Papieża
Tego nie wiemy!!!!
Choć życie musi się toczyć dalej
Trudno mi będzie bez ciebie samej
Oczy mam pełne łez
I serce się smuci
Ale żyć dalej musi
Spoglądam na niebo pełne gwiazd
A wśród nich jedna najjaśniejsza
To twoja gwiazda świeci wciąż
I nigdy nie zgaśnie dopóki przecież w sercu
moim
Z Tobą jakoś było lżej
Jakoś kłopotów mniej
Teraz znów one powróciły
Bo Papieskie rady się zmyły
AMEN
TWój anioł stroż pozostał sam.........
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.