modlitwa, której nigdy nie...
dla człowieka, który już nigdy na mnie nie spojrzy
pożegnałam Cię
raną na ustach
niestratą kroplą krwi
suchym oceanem
odmierzonym piachem
z pustyni do morza
zostałeś
nie ze mną
- przy mnie
gdzieś obok
zza gór szepczesz me imię
biegnę ku wrotom przeszłości
upadam
patrzę
jak Ty
na nic więcej żadne z nas
nie ma już odwagi
miniemy się kolejny raz
z zastygłym uśmiechem
opuszczonymi spojrzeniami
różańcem w ręku
niemym amen
Komentarze (2)
Bardzo dobrze napisany wiersz, który oddaje uczucia,
tak bardzo niekiedy zastygłe w człowieku. Przepiękny.
+
Sam nie wiem czemu, ale ten wiersz mnie poruszył...
Zwłaszcza zakończenie: "miniemy się kolejny raz"