Modlitwa Szalonej Królowej
Moja szalona królowo
twe policzki bledną i ziębną
gdy tak leżysz w tej wannie
pełniej słodkiego i lepkiego wina
W twych oczach wolność wita
bielą ukazując odbity świat
Ty już odleciałaś niczym ptak
na srebrnych zimnych skrzydłach
Moi lekarze nic nie mogli poradzić
a teraz siedzę i płacze przy szpitalnym
łożu
Patrząc jak twe martwe usta modlą się o
życie......
Dla tych wszystkich co chcieli tak jak ja polecieć na druga stronę szklanego muru...
autor
Bleeding_Rose
Dodano: 2007-01-15 15:47:11
Ten wiersz przeczytano 406 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.