Mógłbym...
Mógłbym napisać co boli
lecz po co ,
co boli jest ze mną za dnia ,
odchodzi nocą..
mógłbym pożalić się wszystkim ,
daremnie ..
każdy wszak ma swe zmartwienia
beze mnie..
mógłbym wytykać głupotę ,
ośmieszyć ,
słowem ukarać ,jak ostrzem
przeszyć..
lecz po co
głupota nie zginie
czy bedę z nią walczył
czy nie..
mógłbym tak wiele swej duszy
otworzyć nim straci nadzieję ,
mógłbym , bo ciemność
za oknem i ból mniejszy..
lecz już nie zdążę ,
już nie....
dnieje..
Komentarze (1)
Mógłbyś i możesz....jeszcze wszystko, jeszcze we
dwoje, jeszcze nie raz...
Po tych chwilach smutku i utraty nadziei, zaświeci
płomień i dla nas... Dobrze ,że wróciłeś...