W moim ogrodzie...
W moim ogrodzie
Nie ma już róż....
Więdnące krzewy
Sucha ziemia
I ten pająk....
Jedyny żywy w mym ogrodzie.
Otoczony przez setki liści
Z umierających drzew.
Brązowe, zielone ,żółte...
Mieszają się tworząc krajobraz
Tych martwych dni
Próbują ożywić go resztkami swego blasku
Swoim kolorem....
Wiatr powoli je rozwiewa
Po różnych zakątkach duszy.
Jeden trafia do serca
Drugi do oczu
Trzeci do sumienia.
Czy będą w stanie obudzić życie na nowo?
Pająk gdzies znikł
Nawet on się poddał...
Ale liście lecą dalej
Walczą
O miłość
O radość
O życie...

Martuś20


Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.