w moim pokoju
w moim pokoju
ja znów wiszę
pod sufitem
głową w dół
naboje
między zębami
i żyletki we włosach –
latami uczyłam się bronić
skuteczniej
dziś nie będzie
walki
tylko krótka lekcja
jak umierać
w ciszy
trudno tak
zejść na ziemię
gdy grawitacja robi wyjątek
i ciągnie w górę
a przecież trzeba
stanąć na podłogę
schować trupa do szafy
i udawać
bicie serca
autor
CzarnaRoza
Dodano: 2007-05-28 20:33:28
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Czołgam się
do ciebie
wyciągam ręce
i ściągam w dół
Zejdź do mnie!
Nie broń się!
Zabiorę ci żyletki
ja skuteczniej bronię.
Dziś musisz
zdecydować -
Wspólna śmierć
czy wspólne życie?
Przytul mnie
Będziemy latać
ale po ziemi
Sunąc skrzydłami...
Wstaniemy po upadku
z wysokości!
Każdy mój oddech
będzie napędzał twoje
serce do bicia...
ciekawie napisany... jest plastyczny, obrazowy. wg
mnie swietny