Mój azyl
lubię mieć azyl w swoich ścianach
gdzie myśli błądzą swobodnie
nie mruczy kot nie szczeka pies
a jednak jest tu bardzo wygodnie
z tych ścian wyruszam w podróż
w nieznane bo taka droga
nie ma końca raz długa raz krótka
polami lasami zimą latem
powstają listy do osób
których już nie ma
i skończyć nie sposób
nawet jak znika temat
kiedy budzi się nowy dzień
radość jest zawsze o poranku
bo samo życie to jedna
z największych nagród
© Iwona Derkowska Myśli wirujące tom
6-Czas
Iwona Derkowska



Komentarze (6)
Zgadzam się z przesłaniem :)
Pozdrawiam
Z podobaniem
Pozdrawiam serdecznie
Tak- wspomnienia są.
I dobrze żeby tych dobrych więcej było.
Dobrze mieć swój azyl, miejsce do którego chce się
wracać i w którym chce się być.
Ostatnia strofa pełna mądrości, do zapamiętania,
zwłaszcza dla ludzi, którzy nie doceniają życia i
ciągle narzekają.
Serdecznie pozdrawiam :)
samo życie to jedna
z największych nagród- zgadza się.
Rymy strasznie pomieszane.Czemu o takim doświadczeniu
stosujesz te błędy.Czytelnik to wyczuwa.A tym bardziej
się nie uczy.Pozdrawiam ciepło.