Mój Ci?
Gdzie byłeś? Bo kiedy dziś śniłam,
nie było cię w moim, boskim śnie.
Chmury z wiatrem niebem goniłam,
sznurkiem rzek boso szłam aż po kres.
W ciepłych morzach nurzałam stopy,
w koronach drzew łapałam oddech.
A ty gdzie? W czyim śnie głębokim?
Rozmieniałeś się na cudze, drobne?
autor
marcepani
Dodano: 2019-03-05 18:37:09
Ten wiersz przeczytano 1306 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Dobry wiersz, czasem sny budzą niepokoje...
"gamon" , powinno byc
Ty masz tyle do zaoferowania, a ten "gamon psia
krew... co on widzi w tych "drobnych"? Jak potrafisz
to go, sorry, olej...
Pieknie wyrazone. Serdecznosci :)
Ciekawy wiersz, który rodzi pytanie:
I kto jest winny, on czy ty, kiedy opuszcza twoje sny?
Miłego wieczoru:)
Fajny wiersz :)
Męczą takie sny, a najgorsze jest to, że pozostawiają
pytania bez odpowiedzi.
I tak sobie myślę, że - wybacz ten żarcik - jak on Ci
stanie na progu w realu, to nałęczką Danuśki trza go
narzucić i krzyknąć - Mój Ci jest!
Śliczna miniaturka, Marcepanko:)
i oto jest pytanie retoryczne w bdb wierszu :)
Przemawia do mnie Twój wiersz Marcepani :)
Pozdrawiam serdecznie :)