MÓJ CIEŃ
Mój cień jak błazen idzie za mną w krok.
Właśnie dziś odnalazłam kropelkę
nadziei.
Zatrzymałam się na chwilę, zadumałam.
Trwałam w ciszy wspominałam.
Zapytałam gwiazd, czemu migocą.
Czy na pewno to one?
Chciałabym przejść przez życie radośnie.
Cieszyć się każdym dniem.
Wykrzyczeć głośno to, co czuje.
Teraz mam swój własny świat.
Tonę w zapomnieniu.
Uśmiecham się do gwiazd.
Nie śpię mocnym snem w nocy.
Aby słyszeć.
Może..ktoś zawoła pomocy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.