mój przyjaciel Sam
dochodzi piąta
z niespokojnego snu
obudził dotyk mokrego nosa
ślepia jak dwa ogniki
intensywnie świecą w szarości
z domowników zawsze wybierał mnie
czuł że nie będę się złościć
jakże bym mogła
tak wiele mu zawdzięczam
podczas choroby nie odstępował łóżka
na każdy objaw bólu
szorstkim językiem lizał bezwładne ręce
taki czworonożny anioł stróż
dochodzi szósta
siedzimy na werandzie
moje czekoladowe szczęście
leniwie obserwuje
wiewiórkę skaczącą po drzewie
a ja
nieudolnym słowem
szkicuję jego portret
Komentarze (53)
pięknie napisałaś o Swym narzeczonym! Widać prawdziwą
miłość w owych słowach!
Przyjaźń człowieka i psa jest niezwykła. Może to
poczuć tylko ten, kto jej doświadczył.Mój dog nie
odstępuje mnie na krok. Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz, najwierniejszym przyjacielem jest
pies. Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo ładny wiersz!dobrze mieć takiego
przyjaciela:)miłego dnia.
Poruszający wiersz, dla mnie tym bardziej że też mam
czworonoga - tyle że to suczka. Ona też mnie czasem
budzi, wszystko jedno czy chce na spacer, czy ktoś
inny ją wyprowadził, jeśli była beze mnie, to wracając
trąca mnie nosem, oznajmiając że już była na
spacerze... Tyle że to już starowinka, coraz mniej w
niej energii :(
A słowa Twojego wiersza wcale nie nieudolne, pięknie
oddałaś tę przyjaźń.
Serdeczności.
Pięknie Danusiu piszesz o Twoim przyjacielu piesku.
Najwierniejszy przyjaciel. Pozdrawiam serdecznie.
Przyjaźń jest piękna jak wiersz ....
bardzo mi się podoba, serdeczności demona