mój przyjaciel Sam
dochodzi piąta
z niespokojnego snu
obudził dotyk mokrego nosa
ślepia jak dwa ogniki
intensywnie świecą w szarości
z domowników zawsze wybierał mnie
czuł że nie będę się złościć
jakże bym mogła
tak wiele mu zawdzięczam
podczas choroby nie odstępował łóżka
na każdy objaw bólu
szorstkim językiem lizał bezwładne ręce
taki czworonożny anioł stróż
dochodzi szósta
siedzimy na werandzie
moje czekoladowe szczęście
leniwie obserwuje
wiewiórkę skaczącą po drzewie
a ja
nieudolnym słowem
szkicuję jego portret
Komentarze (53)
bardzo rozczulajacy i ladny portret Ci wyszedl:)
/jakzebym/ mogla lub jakze moglabym - warto sprawdzic,
pewna nie jestem,
madra odpowiedz dalas WBB,
obserwuje, ze jedna metafora, jeden wiersz, a do bolu
skrajne oceny - jeden czytelnik daje 1, drugi 6, za
ten sam tekst - kazdy ma inny gust... tez cenie
roznorodnosc w pisaniu;)
pozdrawiam:)
widzę,że kochasz swoje czekoladowe szczęście:)
Piękny obraz przyjaźni
Zazdraszczam psiaka - przyjaciala.
Miłego.
Sorki
przyjaciołach!!!!
Witaj,
ja też jestem "babą", która się zachwyca tekstami o
naszych najwierniejszych przyjacielach!
Zesztą coraz trudniej znaleźć temat do zachwytu.
Raz jeszcze serdecznie dziękuję!.
Pozdrawiam .
Miłego dnia.
Nie mamy psa ani kota.Dzieci są uczulone na sierść.
Dobrze,że nie macie takiego problemu.
Miłego dnia Demono i dzięki za cenny komentarz.
WBB a teraz na poważnie. Staję w obronie moich
komentujących mnie tutaj osób. Popełniasz błąd
uogólniając sprawę.Czy nie przyszło Ci do głowy, że
ludzie piszący takowe komentarze, zwyczajnie tak
odczuwają i wcale nie muszą tego robić z chęci
przypodobania się i czystego wyrachowania (chociaż i
takie są). Jednym podoba się taki styl pisania a
drugim inny. To co mnie zachwyca, innym może wydawać
się szmirą, zlepkiem słów. Oczywiście trzeba pisać,
gdy w tekście są ewidentne błędy stylistyczne czy
ortograficzne. Oczywiście Ty jako czytelnik masz prawo
wyrazić swoją opinię, nie ma znaczenia czy będzie ona
negatywna czy pozytywna, trzeba jednak uzasadniać to
co się nam nie podoba. Uwagi typu, 'beznadziejne' lub
wyszydzanie, na nic się zdadzą. Więc krytykujmy ale w
sposób aby krytyka zmuszała do zastanowienia się nad
tekstem. Właśnie różnorodność sprawia, że każdy
znajduje coś dla siebie. Wielokrotnie ci o tym
pisałam, że Twój styl jest inny, trudniejszy w
odbiorze, ale nie omijam takich wierszy, zwyczajnie
staram się znaleźć w nich coś dla siebie. Są też
teksty, przy których się relaksuję, inne wywołują
uśmiech a jeszcze inne chwile zadumy. Jestem otwarta
na każde słowo pisane. Florku, życie i tak jest
wystarczająco trudne, to tylko wiersze, teksty... więc
lepiej niech łączą aniżeli dzielą. Mocne uściski dla
Ciebie.
Zazdroszczę przyjaciela,
który tak szczerze wspiera.
psy i koty są kochane :)
Też to znam: )
Dołączę do komentarzy wyrażających zachwyt.
Bardzo podoba mi się Twój wiersz demono.
Miłego wszystkiego, zdrówka i wiernych Przyjaciół.
Pozdrawiam serdecznie:)))
WBB nie jestem zoofilem, ironia przyjęta z godnością,
jeszcze Ci natrę uszu...
... no dobra- żartowałem. Ale wiesz- komentarzy
podobnie kretyńskich, świadczących o tym że komentator
ledwie wczytał się- ba- ledwie zahaczył okiem o tekst,
a już leci z pochwałami- jest sporo. To potwornie
odstręcza od tej strony. Nie chce się publikować wśród
nieszczerych pochlebców którzy nie czytają wierszy,
zależy im na odwzajemnianiu punkcików. Ty oczywiście
taka nie jesteś. A co do wiersza- nie mam zastrzeżeń.
Poważnie.
to piękne słowa- bo słowa przyjaźni i wdzięczności.