...Mój świat....
codziennie wieczorem
przy blasku ksiezyca
siadam obok okna
i mysle o tym co mnie spotka
czy to bedzie droga prosta?
a moze kłody pod nogami poczuję
upadnę i podnieść nie będę umieć?
I znowu zaczyna płynąć mi łza
spływa coraz niżej
głaszcze po policzku
łaskocze usta
spływa jeszcze niżej
spada na podłogę
i w jednej sekundzie
rozpryskuje na miliony
malutkich kropel
i tak jest każdego dnia
gdy ciemność zapada
ja zamykam sie w swoim świecie
Komentarze (2)
Chyba każdy z nas zamyka sie w swoim świecie w jakiś
sposób...ale wierzę,że przyjdzie do Ciebie Ktoś,Kto
otworzy Ci okno na inny świat ;) I tego życzę :)
iIkto by pomyślał Ania mnie znalazła. A Twój wiersz
pachnie aromatem nostalgii i bezgranicznej tęsknoty. A
przecież przez te łzy można sie uśmiechnąć:))))