Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Życie

mój tryptyk nie - poetycki







pewne jest już tylko szaleństwo
i to że motyl o wytartych skrzydłach
nie wzniesie się drugi raz


nie dotykaj mnie zbyt gwałtownie
bo mam bardzo cienką
warstwę ochronną


ale musisz to robić żeby ona
przypomniała mi
że oprócz niej też coś mam


------------
teraz jestem zdrowa
za chwilę będę chora
a jutro mnie zabiorą
-------------


jak nie będziesz uważał
to nie będą mieli czego
zabierać

przyjadą i zobaczą
że nikogo tu nie ma
ani człowieka
ani kobiety
nawet tej...



- teraz jestem zdrowa
bo mnie ukrywasz
w swoich dłoniach


- za chwilę będę chora
bo mnie upuścisz


a ja
na moich wiotkich nogach
nie utrzymam równowagi
ja nie umiem dotykać ziemi


- zabiorą mnie
bo będę krzyczeć tak głośno
że ich obudzę


tak głośno
jak świat który się rozpadł
jak niebo burzą
góra lawiną
i wywabię ich z kryjówek

otoczą mnie


i znajdą sposób na ten
mój krzyk
mają od tego specjalne strzykawki




nie odchodź
nie chcę budzić demonów
nie prostuj palców
. . .




















Dodano: 2012-07-10 01:37:52
Ten wiersz przeczytano 801 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (20)

zmęczony_koleś zmęczony_koleś

Zerkam tu co jakiś czas, czekam na jakiś nowy wiersz,
wracaj:)

Marcia1246 Marcia1246

Tęsknimy Marto mamy nadzieję że jeszcze kiedyś się
odezwiesz i że u ciebie wszystko dobrze

Nikala18 Nikala18

Jej.. To chyba najlepsze określenie. Siedzę z szeroko
otworzonymi oczami i patrzę i patrzę i czytam.. Ten
wiersz jest tak autentyczny. Czy dobrze rozumiem, że
chodzi o szpital psychiatryczny? Czy może źle to
trochę zinterpretowałam? Gdziekolwiek by to nie było,
to walcz, próbuj. Ta osoba, która Ci pomaga niech to
robi dalej. Nie poddawaj się. A jeżeli to już
ostateczność to pozwól sobie pomóc, może tak będzie
lepiej. Odezwij się, bo długo Cię nie ma już.
Pozdrawiam,.

Belamonte Belamonte

no tak marto już prawie dwa miesiące, nie umiem
liczyć, bardzo długo jak na Ciebie, a wiersz taki znów
wrażliwy, deklarujący bezradność i wołający o dotyk,
jesteś dobra w pisaniu, czekam na następne wiersze,
wiersze to jedyne życie poetów, zgadzasz się z tym ?

malania malania

Marto gdzie jesteś? Zaczynam się niepokoić.
Pozdrawiam serdecznie.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Przeczytałam i westchnęłam o Boże, tyle tu zagubienia,
smutku i rozpaczy wołania( błagania) o miłość o pomoc.
Lekiem na wszysko jest miłość - to prawda. Sedno tego
wiersza zawarłaś w tych słowach- teraz jestem zdrowa
bo mnie ukrywasz w swoich dłoniach. Pozdrawiam

złodziejka marzeń złodziejka marzeń

Najgłośniej co w Tobie krzyczy.To one.Demony, które
jednocześnie kochasz i nienawidzisz.które chcesz , i
których chcesz sie wyzbyć...

kazap kazap


- teraz jestem zdrowa
bo mnie ukrywasz
w swoich dłoniach
....
Marto pomimo smutku poczułem wyjatkowe chwile
i ten obraz serca w dloni - bardzo bliski
obraz mojemu sercu

_wena_ _wena_

Witaj mm,
masz w sobie tyle siły,
że jeszcze długo wytrwasz.
Pozdrawiam serdecznie.

promienSlonca promienSlonca

PS. Pod moim wierszem, zostawilam dla Ciebie
komentarz:). Pozdrawiam cieplo, serdecznie:)

promienSlonca promienSlonca

Dobry ten Twoj "tryptyk" Marto.
A " motyl o wydartych skrzydlach,
nie wzniesie sie dtugi raz",

to wiecej, niz pewne. Pozdrawiam cieplo:)

Austeria Austeria

Podoba mnie się ta prośba o delikatność:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »