Mój wróg - samotność
Związane ręce
Związane nogi
Leżę na samym środku podłogi
Sznur mnie przytłacza
Ciemność otacza
Uwolnić się nie mogę
Może...
Ktoś mi pomoże
Dłoń swą mi poda
Pokona wroga
Który tutaj mnie trzyma
Nie zobaczysz Go oczyma
Samotność to jest mój wróg
Chce mnie zapędzić w ciemny róg
W którym nikt mnie nie dostrzeże
Może ktoś mnie przed nim ustrzeże
Odwiąże sznurem spętane nogi
Czy aż tak wielkie są te wymogi?
Proszę pomóżcie
Wroga poruszcie
Niech mnie zostawi
Na bok odstawi
Da mi już spokój
Zamknie mój pokój
I odejdzie w siną dal...
Komentarze (1)
Pieknie opisane!