Mój wspaniały tata.
wersja dawna, poprawiona
Mój tata, to wspaniały człowiek!
Nie dorówna mu ktokolwiek.
Jest najsilniejszy na świecie,
widziałem sam przecież
jak podniósł mamę wysoko,
wysoko aż ku obłokom!
Mama piszczała, krzyczała
i głośno się zaśmiewała.
Mój tata razu pewnego
przytaszczył słonia dużego!
Słonia wykąpał w wannie
i piekł mu kotlety w brytfannie!
Mama się bardzo denerwowała
I zaraz słoniowi spać iść kazała.
Tatę też zagoniła do łóżka
i coś szepnęła mu do uszka,
ale nie dosłyszałem,
bo już smacznie spałem.
Mój tata raz z jeziora nad ranem
Wyciągnął złotą rybkę!
Sam widziałem!
Rybka była śliczna, mała
i tak się odezwała:
Puść mnie człowieku, puść mnie,
a spełnię każde życzenie twe!
I odtąd, gdy chcę coś fajnego,
idę do taty mojego,
a on życzenie wypowie
i mam natychmiast wyborne:
klocki lego, którymi bawię się z kolegą,
mam rower wspaniały
z licznikiem wmontowanym,
mam dużo rzeczy jeszcze,
których w pokoju nie mieszczę.
Mama nie musi już sprzątać,
bo śmieci same uciekają z kąta,
nie musi gotować, prać szybko,
bo tata tak to załatwił z rybką!
W szkole nie muszę się pocić.
Raz tata szepnął: Coś ci przyniosłem,
ale nie mów mamusi,
ona męskich spraw wiedzieć nie musi!
Masz tu podpowiadacz wspaniały
na każdej lekcji doskonały.
I teraz, gdy w szkole mam odpowiadać
czekam, aż on zacznie mi podpowiadać!
Aż pani w szkole głową kiwa:
cóż to za czary, cóż to za dziwa?
Coś z tobą Michasiu się stało,
muszę porozmawiać z mamą.
Z tatusiem psze pani, nie z mamą,
mamusi coś z nogą się stało
i teraz chodzić nie może,
tak męczy się nasze niebożę…
Mój tata fajnie w piłkę kopie,
szczególnie, gdy jest na urlopie,
chodzi ze mną do parku, do kina,
na wszystkie drzewa się ze mną wspina,
ma takie wspaniałe pomysły,
że chłopcom aż oczy zabłysły
jak tata mój na podwórku
na rzęsach stawał na murku…
Wszyscy pobiegli do niego
chcąc, by był ich kolegą.
Lecz tata mój głośno odpowie:
Michał to mój kolega,
ten uśmiechnięty człowiek!
I palcem na mnie wskazuje,
kolegów czekoladą częstuje,
a mnie duma rozpiera,
takiego taty nikt nie ma!
Komentarze (3)
Witaj Ilono.. Humorystyczny wiersz... Naprawdę dobry
na mój podły nastrój... Pozdrawiam i cieszę się, że
wracasz...
Dobrze, że wychwalasz pod niebiosa swojego tatę, każdy
tata życzyłby sobie takiego zafascynowanego jego osóbą
syna, ale nie każdy może mięć to szczęście.
to taka Samochwała w męskim wydaniu, wiersz napisany z
humorem, ale nie bardzo dla dzieci:)