Mój wymarzony

Jak się swego chłopa wychowa takiego się ma.
Kobiety zbyt późno się o to starają,
no a już potem to tylko nań narzekają.
Fajny wiersz Krystyno. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego, udanego weekendu :)

gdyby serce słuchało rozumu, to by nie kochało
prawdziwie;)
serdeczności

Prawdziwa kobietka z Ciebie przebiła. Ukochany z
dobrym sercem ale to jest oczywiste że musi też być
szykowny przystojny i szmalowny. I musi mnie co roku
zabierać na Bermudy. I dobrze by było żeby mnie
kochał. Pozdrawiam z uśmiechem:))))

Gdyby to miłość miała oczy i rozum. Ona nie ma. Jest
piękna, ale co z tego. Tylko niektórym się udaje. Pan
Bóg tak łączy,że słabszego z silniejszy, mądrzejszego
z mniej roztropnym. Pozdrawiam.

No właśnie, Krysiu... Pytanie z trzeciej strofy... Hm,
ideałów to nie ma... I dobrze. A ci, którzy za takowe
się uważają, to zazwyczaj... Pożal się Boże ;-)

Ale życzę Pl-ce z całego serca, by spotkała mężczyznę
opisanego w pierwszych dwóch strofach.

Pozdrawiam ciepło :)

Powiadają, że mężczyźni są wzrokowcami.
Trudno-chociaż są tacy- dzisiaj o takiego wymarzonego.

Tacy, to raczej bywają w romansach.

Uważam, że coraz trudniej o prawdziwego mężczyznę, z
prawdziwego zdarzenia. Panowie stali się
zniewieściali.

Pozdrawiam cieplutko Krysiu :-)

To prawda, że serce wybiera,
a poza tym mam podobny gust, Krysiu, bo też dla mnie
ważne są cechy o których w wierszu wspominasz.
Pozdrawiam serdecznie i życzę spełnienia peelce :)

ale miłość czasem jest ślepa,
pozdrawiam serdecznie.

serce nie sługa
pozdrawiam serdecznie :)

Gdzie ci mężczyźni tacy...wymarzeni, ech,
pozdrawiam bardzo serdecznie:))

Miłość prawdziwa zawsze zwycięży :-)

Czasem się zdarzy,
że się dostanie,
co się wymarzy.

Pozdrawiam. Miłego dnia :):)

Serce nie sługa :))
Pozdrawiam ciepło Krysteczku :)

No tak, serce i tak robi swoje. Pozdrawiam serdecznie
Krysiu :)

Oczy widzą, uszy słyszą, a serce...i tak wie swoje.

Pozdrawiam słonecznie Krysiu.