Moja śmierć 2
Moją śmiercią chciałam się uwolnić
Od miłości do Ciebie
Myślałam, że łatwo ją będzie zakończyć
Myliłam się.. jeszcze bardziej kocham
Ciebie
Widziałam jak moje ciało pokryto czarną
plandeką
Jak mama krzyczała z bólu w niebogłosy
Chciała dotknąć mnie ręką
Pogłaskać moją głowę.. dotknąć moje
włosy
Tata pocichu zmagał się ze smutkiem
Widziałam jego łzy
Moje ciało obejmował wzrokiem
Rękami zasłaniał swoje oczy
Po mojej śmierci swój błąd zrozumiałeś
Chciałeś cofnąć czas
Tyle planów miałeś
Teraz już nie ma nas
Łatwo jest umrzeć
Trudniej się znowu narodzić
Łatwo powiedzieć kocham
Trudniej w miłość zwątpić
Żyj teraz tak jak żyć chciałeś
Ja byłam tylko zmartwieniem
Sam mnie tak nazywałeś.
Komentarze (1)
Jak smutno:(
Kochana życzę Ci abyś narodziła się na nowo! Sądzę że
po tak długim okresie czasu słoneczko zaświeciło i
wszystko co najgorsze masz już za sobą! Pozdrawiam