moje buty
tyle do popełnienia głupstw!
choć “głupstwo” - nietrafione słowo.
wszystko mi mówi - zrób coś, zrób,
choćby stukali palcem w czoło
i przesądzali - “brak rozsądku
w tym absurdalnym z gruntu wątku”.
pan A:
patrz przeto, z czego chleb!
pani B:
nie bierz się za to, moja droga.
fałszywy krok i co? na łeb!
pan C:
przeceniasz siły, brniesz w utopię.
pani D:
jak chcesz pod rynnę - do cna zmokniesz!
(...)
a “głupstwo” - nietrafione słowo;
więc nie kupuję! wnoszę sprzeciw!
bez rynny można się utopić,
nawet gdy wody nie uświadczysz.
wszystkim literom alfabetu
z uporem powiem: moje głupstwa!
i życie moje, no i buty,
i rynna - pełna, albo pusta,
jak los, kręcony w szklanej kuli.
chwycę i może mnie przytuli
wbrew rozsądkowi. chociaż raz!
miast siebie, rozczaruję was.
Komentarze (42)
Kłaniam się, Damahielu :)
pozytywna energia
Januszku, przejrzałąm, filmik obejrzałam... No super,
gratulki! :)
WOJTER :)
januszku, popatrzę :)
Dzięki :)
świetny
ale jak to przedstawić?
naprzykład dla takiej grupy jak tu:
https://www.facebook.com/solectwokiersztanowo/
może kogoś rozpoznasz?
:)
"+"
No czasem w poduchę, chacharku :)
Pozdro!
Póki co nie zawodzisz :)
Kolejnym odwiedzającym dziękuję za czytanie.
Miłego wieczoru :)
Jak zwykle świetny wiersz... Czasem naprawdę warto
wbrew "dobrym radom" posłuchać siebie :)
bardzo ciekawa refleksja .... pozdrawiam
Celnie, tak warto być w zgodzie ze sobą, jak zwykle
podziwiam formę ale i treść warta by się nad nią
zastanowić.
Pozdrawiam poświątecznie:)
bardzo fajna refleksja. :)
Dziękuję Wam serdecznie za czytania i komentarze.
Pozdrawiam :)
Refleksja podana nietuzinkowo...
+ Pozdrawiam