moje buty
tyle do popełnienia głupstw!
choć “głupstwo” - nietrafione słowo.
wszystko mi mówi - zrób coś, zrób,
choćby stukali palcem w czoło
i przesądzali - “brak rozsądku
w tym absurdalnym z gruntu wątku”.
pan A:
patrz przeto, z czego chleb!
pani B:
nie bierz się za to, moja droga.
fałszywy krok i co? na łeb!
pan C:
przeceniasz siły, brniesz w utopię.
pani D:
jak chcesz pod rynnę - do cna zmokniesz!
(...)
a “głupstwo” - nietrafione słowo;
więc nie kupuję! wnoszę sprzeciw!
bez rynny można się utopić,
nawet gdy wody nie uświadczysz.
wszystkim literom alfabetu
z uporem powiem: moje głupstwa!
i życie moje, no i buty,
i rynna - pełna, albo pusta,
jak los, kręcony w szklanej kuli.
chwycę i może mnie przytuli
wbrew rozsądkowi. chociaż raz!
miast siebie, rozczaruję was.
Komentarze (42)
Wszystkim serdecznie dziękuje za czytania i ciepłe
komentarze. :)
Włodku, prawda! Więc gdy trzeba: Moje! :)
I czasem trzeba krzyknąć, tupnąć. Moje ! Buty +++
no nieźle
oj na łeb można polecieć ..
Trzysta sześćdziesiąt pięć dni znaczy Rok
cóż
tak szybko mija
a w nim dnie pełne radości i szczęścia
życie pełne trosk i smutku
przez niego się przewija
i marzeń spełnionych
oraz te które zostają na zawsze
na dnie serca
z nadzieja i wiarą
czekają spokojnie
by w nocy ciemności
dawać upust fantazji
że Nowy Rok wszystko odmieni
będzie on lepszy od poprzednika
a wyciągnięta dłoń przyjaciela
wyzwoli ciepły uśmiech na twarzy
byśmy nigdy nie zostali sami
niech przeminą spory i waśnie
a słowo proszę dziękuję
będzie pełne wzajemnej miłości ..
i o to chodzi w Nowym Roku właśnie
wszystkiego najlepszego życzy Waldi z rodziną ..
super, oryginalnie i refleksyjnie...Szczęśliwego
Nowego Roku 2017! Ela:)
budlejo, bardzo Ci dziękuję za czytanie :)
bez rynny można się utopić,
nawet gdy wody nie uświadczysz.
to prawda, można sobie zorganizować nie lada bajoro,
więc lepiej skoncentrować się narzeczach pozytywnych
to i los z pewnością przytuli... świetny wiersz Elu :)
Mily, ale nie zimą ;))))
Własne buty to jest to!!!
A najlepiej jeśli są to sandały ;)
Pozdrawiam Eluś! :)
Janinko, dziękuję :)
Miłego dnia :)
Super :)
i to z wysokości butów :)
Odwaga nie drzemie w ludziach. To ludzie drzemią,
Małgosiu.
Serdecznie Cię pozdrawiam. I dziękuję.
Umiesz liczyć, licz na siebie.
Trzeba mieć kręgosłup.
Nie dać się zwariować.
Brać przykład z Jezusa- umarł za prawdę- nie wyrzekł
się Synostwa Bożego.
Nie słuchał doradców -'
Zejdź z krzyża...'
Dzięki Grusz-elu - poruszasz drzemiącą w nas odwagę.
Pozdrawiam serdecznie
Masz rację, Kaczorku. :)
Pozdrawiam :)
Jeszcze nikt wszystkim nie dogodził Elu :))
Serdecznie pozdrawiam paa