moje miasto rodzinne
Miasto moje rodzinne
Miasto moje rodzinne w kotlinie górskiej
położone
Wszystkie sprawy życiowe tu się zaczęły i
pozostały skończone
W zieloności utonęło, przyroda całkowicie
cię opanowała
Natura piękno i urodę wielką w całej krasie
ci sprzedała
Lasy przepastne, bory szumiące wokoło
cię otoczyły
I stolicą Bieszczad, sławną na cały kraj z
ciebie zrobiły
Bogactwo w sobie kryjecie skarby niebios
obronne
I ludzie czerpią z tych darów siły życiowe
niezłomne
Rzeka szeroka , błękitna z prawej strony
półkolem cię otacza
Jej rwący nurt o przybrzeżne góry i łąki ze
spokojnością zahacza
Powłóczyć się można po górach
zielonych
Zrelaksować i pokosztować dni spokojnych w
życiu z chwil złożonych
Ozdoba główna w mieście park pięknością
zaprasza
I on tu głównie wszystkich spragnionych
ciszy sprasza
A znaleźć można w nim cuda natury
Bo są tu i ozdobne drzewa, rzadkie
zwierzęta a także doliny i góry
Alejki wybrukowane, ławeczki do
relaksujących spacerów zapraszają
Dlatego tłumy liczne turystów z całej
polski tu ściągają
Z platformy widokowej rozległy obraz na
okolicę się roztacza
I piękno tych okolic patrzących na miasto
swoją urodą przytłacza
Zamek ogromny starodawny w mieście całym
króluje
On tu przywraca dawne chwile i historię
średniowieczną zwołuje
Bo jeszcze z czasów Bony ta rezydencja
zbudowane i tu do uświetnienia miasta i
ściągania turystów powołana
Góruje nad okolica , na skarpie stromej
spadzistej położony
Przywołuje chwile historii grodu i jest
aura tajemniczości otoczony
Z małych wzgórków pod lasem trzy kościoła
wieże widnieją
One tu na całą okolicę jasnością i
patriotyzmem promienieją
W mieście tym są i zakłady przemysłowe
chleb ludziom dające
Robiące przydatne rzeczy, wiele do
uświetnienia gospodarki mające
Goście nie tylko z polski ale i z
zagranicy gród ten odwiedzają
I wszystkie zabytki osobliwości
zwiedzają
Wrota otwarte są tu dla każdego , bo to
perła wśród gór położona
Nie tylko z piękna przyrody, ale i z
atrakcji turystycznych złożona
Kto ten wiersz przeczyta niech szuka miasta
cudnego i odgadnie ja się nazywa
Bo go tu osobliwa uroda i swoisty klimat
Bieszczad wzywa
Komentarze (2)
piekny wiersz,wiele informacji w nim zawartych o
miescie Sanoku -jak mysle ,tylko nie zgodze sie z tym
ze nazywasz je stolica bieszczad,za ktora jak mi
wiadomo uwaza sie ustrzyki dolne....pozdrawiam
cieplutko
Kocham góry i rozumiem Twój nad nimi zachwyt. Czytając
wracałam wspomnieniami do miejsc, nie tak dawno
widzianych, choc to nie Bieszczady tym razem były.