Moje ogrody
Wiosna
W moim ogrodzie bratki w rozkwicie,
Pachną już konwalie i dom tonie w bzach.
W moim ogrodzie zmartwychwstało życie,
A kwiaty zapomniały o zimowych snach.
Lato
Już nie pogrążona w zimowym niebycie,
Już nie zapomniana jak zerwany mak.
Różą na klombie spełniło się życie,
Dalie w ogrodzie — lata pierwszy znak.
Jesień
Poschylały kwiaty głowy
W ten dzień niemy, dzień wrześniowy.
Zatrwożyły się begonie,
Rozżaliły się lewkonie.
Poszarzało. Posmutniało.
I dzień w dzień tak już to trwało.
Bąk się dziwił, świerszcz zadumał,
Nikt niczego nie rozumiał.
Zima
Za oknem ciągle śnieg prószy,
Na dworze wieczna zawieja.
Ja mam wciąż smutek w duszy,
W kwiatach jest moja nadzieja.
Niezapominajki
Pocieszały, jak umiały,
Pachniały i niebieściały.
A ona — niewdzięczna była
Do wazonu je wstawiła.
Tamte ogrody i tamte raje,
wczorajsze róże, wczorajsze bzy.
Patrzę na Ciebie i nie poznaję.
I ciągle pytam czy Ty to Ty?
Mój ogród cały chwastami porosły.
Chodzę śród niemych, posmutniałych bzów
_______________________________________
Czemu nie było mi dane tej wiosny
Poznać innych radości
— prócz tych z moich snów?
Zapytaj kwiatów, one Ci powiedzą..
Spytaj macierzanki; może ona wie. . .
Są takie rzeczy na świecie
O których nie wiedzą najwięksi nawet mędrcy
—
co dopiero my!
Ach, niech się dzieje już, co chce
Co mi tam niepogody
Ja się nie martwię, wcale nie.
Mam przecież swoje ogrody.
Miłość do stokrotek
Polnej trawy źdźbło
Bukiet kwiatów na stole.
Pytasz, co to jest szczęście?
To jest właśnie to!
Dusza mi się zapodziała
W mym ogrodzie prawie cała.
Patrzy na mnie spod lewkonii
I zaśmiewa się w piwonii.
Chcę ją schwytać,
Lecz nie umiem.
Czy ja kiedyś ją zrozumiem?
Kwiaty w ogrodach zaczarowane,
Smutne chryzantemy, rozżalone bzy.
Dusze bratków nikomu nie znane,
Zerwane fiołki, śniące o życiu sny.
W swym ogrodzie bratki widziałam,
Kwiaty na stole, za oknem bzy.
W swym ogrodzie Boga poznałam,
Pójdź na łąkę, spotkasz i ty
Komentarze (5)
Aż sobie zaśpiewałam 'pamiętajmy o ogrodach, czy tak
trudno być poetą...' Ładny wiersz. Serdeczności.
Anno - tu bym dała 1 wyraz inaczej:
Zerwane fiołki, śniące o życiu sny.
=
Zerwane fiołki, mają o życiu sny.
===========
pozbywamy się "śniące sny". I reszta z podobaniem.
witaj...piękny wiersz intrygujący za tym pięknem
kryje się coś więcej ....każda pora roku ma swój
urok:-)
pozdrawiam
Bardzo ładny masz ten ogród , tak kolorowy , radosny a
w nim cztery pory roku i każdy z osobna opisany
pięknie , naprawdę pięknie , mam nadzieje że
pozostałe wiersze które tu wstawisz też będą tak
ciekawe i fascynujące jak ten wiersz
pozdrawiam i duży plus pozostawiam
Kolorowo i wiosennie,mimo smutku w duszy raczej klimat
dla mnie refleksyjny a nie smutny,poza tym i w zimie
może być pięknie a kwiaty można zastąpić gwiazdkami
śniegu:)
w wiośnie i lecie chyba trochę rozjechały się
wersy,chyba,że to jakiś celowy zabieg.