Moje senne chwile
Uwielbiam moje słodkie spanie,
jakże wspaniałe jest wtedy odpoczywanie.
Pod miłą kołderką, w moim łóżeczku,
grzeję się sobie w przytulnym domeczku.
Przed zaśnięciem słucham czasem kołysanki,
podjadając przy tym smaczne kokosanki.
Tak przyjemnie mi się zasypia,
gdy gra mi wówczas delikatna muzyka,
gdy nieraz widzę, że za oknem śnieg
prószy,
a mi jest ciepło, aż po same uszy.
Najlepiej lubię usypiać sobotniego
wieczoru,
ze świadomością, że mogę pospać do
oporu.
Pogrążam się we śnie, będąc szczęśliwa,
każda obecna chwila mile mi upływa.
Komentarze (2)
Piękne zasypianie pod taką cieplutką kołderką.
Pozdrawiam.
ja też lubię ciepłą kołderkę. a pospałam do 8,30.