Moje Szepty
Usłyszałam szepty... Szepty we mgle. Czy
to Ty Wołałeś mnie?
Czy to twoja miłość, której tak pragnę?...
Na którą tak czekam... Ta, od, której
uciekam?
Był to bezgłośny szept... Bólu i rozpaczy
Czy to oznacza, że już cię nie zobaczę?
Nie zobaczę twych ust... oczu... Uśmiechu.
Jeśli nie mam ciebie nic mnie już nie
czeka.
Dlaczego wołałeś? Może to nie byłeś ty?
Może to wołały moje łzy zaklęte w lodzie
tęsknoty
w oczekiwaniu na Twoje przyjście... Na
pytanie "To Ty?”
Nie wiem już czy byłeś... Czy
oddychałeś?... Czy żyłeś?... Nasze
wspomnienia ukryłam... Więc może byłeś marą
znikającą w ciągu dnia? Może mi się
przyśniłeś i prysłeś równie szybko
jak się pojawiłeś...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.