Niewidoczna ...
Kiedy Cię nie ma każda chwila jest
wiecznością?.. Bezkresną samotnością...
Każdy dzień bez Ciebie to ocean smutku i
rozpaczy... Jednak, gdy Cię zobaczę... Gdy
spojrzę w twe oczy Moje serce znów z
radości podskoczy...” Moje serce
podskoczy a Twoje? Twoje niewzruszone
pozostanie... Ciągle Będzie udawało, iż nic
się nie dzieje i nic się nie stanie...
Czasem nie mam siły. Chciałabym Cię zabić
i cóż z tego, że zabiję skoro mej miłości
nie zabiję... Mej miłości nie ukryję...
Już się nie da jest widoczna... Jest
widoczna jak lato jest widoczna jak wiosna.
Jest widoczna każdą moją łżą, każdą
cząstką,
Całą mną. Duszę się Bez Ciebie... Błagam
uratuj mą duszę... Przygarnij mnie do
siebie...
Dlaczego mnie nie widzisz? Dlaczego nie
postrzegasz? Dlaczego się mną brzydzisz?
Dlaczego nie postrzegasz? Zabrałeś mi
wszystko. Tlen, chmury i słońce. Zabrałeś
mi Ciemność i jasność czekam tylko końca...
Dałeś mi ból. Ból i wspomnienia... Nie mogę
wyjść z cienia. Jeszcze nie teraz. Pomyśl,
choć raz o mnie o tym, co czuję... Zabierz
zabierz me nędzne istnienie tam... Tam
gdzie skończy się me cierpienie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.