Moje wyznanie
Asarielowi...
Nie potrafiłeś mi wybaczyć
Choć tak mocno mnie kochałeś
Miało to dla nas coś znaczyć
Ale Ty te uczucia olałeś
Gdybyś w ogóle czuł coś do mnie
Wybaczyłbyś odejście moje
Nie zapomniałbyś o mnie
To, że łez wylewam zdroje
Nie porusza Twego serca
Jak kamień twardego
Niczym jadu pełnego kobierca
Nie uleczysz nim bólu mego
Jakże okrutne mogą być serca zranione
Co uparte są i złe
Nic w nich nie zostaje wybaczone
Słowa są jak szytlet wbity w serce me.
Komentarze (2)
Tak milo bylo poczytac o zranionych uczuciach...bardzo
ladnie oddanie glebokiego bolu
to może nie chodzić o "twardość", a wręcz przeciwnie,
bo uczucia to nie zabawa, odchodzi się raz, bez
powrotów. pozdrawiam