Moje zmiany nastrojów
Dla Cz...
Przebudzenie było nerwowe bardziej być nie
mogło...
drżałam, ponieważ już nie wiedziałam cóż
więcej mogę zrobić, moja bezradność sięga
zenitu.
Później pojawiłeś się Ty.. i choć smutek
tak głęboko zakotwiczył się w mym sercu
teraz uśmiechem go przykrywam, gdy patrzę w
Twą twarz.
Na mojej zaś blizny przeszłości teraz
przykryłam chwilowym szczęściem, bo jesteś
obok choć przez chwilę siedzisz przy mnie
czuję Ciebie..
biorę Cię całego garściami na później,
kiedy znowu mnie opuścisz ..odejdziesz i
samotność, smutek znowu odkryje moją
rzeczywistość szarą, ponurą, pustą,
zabliźnioną wspomnieniami, przeżyciami- tak
niedawnymi, a mam wrażenie, że minęły
wieki...
jak Ciebie nie ma...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.