Moje życie...
Piszę i mówię... czasem też krzyczę...
Utknęłam...zgubiłam się...
Nie wiem...czy w czasie dnia, czy
nocy...
Zgubiłam się gdzieś...tutaj...
I właśnie "znikąd" wołam pomocy!
W pewnej chwili szłam w ciemność...
Czułam ciepły blask za plecami,
A myślałam "Szybciej! Przyśpiesz..."
Dlaczego? Szukam między obrazami...
Tworzę w głowie tyle odpowiedzi!
W tej małej przestrzeni...jestem ja...
Chyba...ta prawdziwa? Albo i to jest
złudzeniem,
Bo kto jest mną? Jaka...ja?
Wciąż wierzę i zatracam się w słowa...
Może...właśnie tutaj znajdę to, czego tak
szukam!
A miałam nie być głupia! Już nie
uwierzyć!
Znów samotnie...tak się znów poczułam...
Oszukana? Zapomniana? Ale może...to właśnie
ja!
Ta osoba...ta do zapomnienia...
Aż wstyd, że w słowach szukam siły...
Znów...zatapiam się we wspomnienia...
Bardzo żałuję, że gdy było tak dobrze...
Ja...za mało pamiętam!
Bo...nie było "mowy" o końcu...
I właśnie te "słowa" tak kocham?
Zgubiłam się...czasem świeci tu
słońce...
Też gwiazdy...albo zatapiam się w
księżycu..
Czy to możliwe? Nie! Nie tak! Ale...
Tak...zgubiłam się w swoim własnym życiu.
...lecz...czy ktokolwiek mnie słyszy? Piszę tutaj, po bardzo długiej przerwie... Nie potrafiłam...a teraz sama nie wiem... czy właśnie o to mi chodziło...czy za tym... tak tęskniłam?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.