moje życie na urlopie
biorę urlop
swoje życie wezmę w dłonie
na waniliowej poduszce położę je
niech odpocznie
kilka dni
nie nie wracam tu
nie idę tam
odpoczywam
poczekam na lepszy dzień
i gdy nadejdzie
przywrócę swojej duszy
to jedno małe istnienie
- moje życie
gdy znajdzie się taki kąt
kilkanaście metrów kwadratowych
powrócę do siebie
obudzę swoje życie ze snu
i zacznę znowu od nowa
budować w marzeniach
nasz dom...
a na razie daj mi odetchnąć
od trosk i czasem ucałuj
w policzek to moje życie
bym chciała znowu
wszystko od nowa budować
dla Pana G :*
Komentarze (1)
Czas urlopu sprzyja przemyśleniom...