Momentami
Chwilami jesteś cieniem na moich
ścianach
W syczącym pokoju i opuszczonych
wnętrzach
Niesiesz w sobie odcienie niebieskiego
koloru bogów
I nie masz pojęcia jak na ciebie patrzę
Czasem przeobrażasz się w spróchniałe
Korytarze, w drodze do nieba, którą
śledzę
Nieświadomie oświetlasz najmniejsze
Kroki moich ciernistych stóp zielenią
Przez sekundę jesteś dymem z komina
Delikatnie otulasz moje gardło
Łkające niesamowicie, i wyrazistym
Brązem pozwalasz mi się sobą zaciągać,
dławić
Oblanego kolorami tęczy, błogosławię
Widząc twe najśmielsze oblicza, umysł
Mój wylicza, momenty w których znów
Ujrzę cię w którymkolwiek milimetrze
świata
Komentarze (2)
Fajny wiersz. pozdrawiam ;)
To prześliczny wiersz.