Niewinne
W takich niewinnych myślach
Błądzę godzinami
Oplatam swoją duszę strachem
Przed różnymi rzeczami
Które mogą mnie skrzywdzić
Jednym oddechem
Lub zbyt gwałtownym spojrzeniem
Oczy takiego kata
Są niekoniecznie zielone
A policzki
Tak smukle wyrzeźbione
Onieśmielają mnie
W godzinie grozy
I strasznie smutnieje
Moje całe wnętrze
W takich spokojnych miejscach
Układam swoje ciało
Wyrzekam się wodospadów i potoków
Jestem teraz tak
Niewinna jak anioły
Które same spowiadają mi się
Ze swoich złych chwil
Oczy takich aniołów
Są najczęściej niebieskie
A włosy
Rozpalają mnie do czerwoności
I znów tą moją namiętność
Chowam, bo przecież
Błądzę i błądzę godzinami
W niewinnych myślach sama
Nie ma w nich miejsca
Na grzech

lauren

Komentarze (1)
bardzo dobrze że mamy marzenia,świat jest wtedy trochę
lepszy.