monolog Doskonałości
Życiowe prawidła, wzniosłe ideały
głowie podrzucane naukowe puenty
chciałbyś już tak wiele, lecz los jest
wytrwały
a ona chichocze - bądź bardziej
zawzięty.
Niby wiesz, że zdołasz wznieść się nad
poprzeczkę
stworzyć marzeń rzeźbę, w rzeczywistość
przybrać
pragniesz też spełnienia dolać, choć
łyżeczkę
jednak ona burczy - nie jest lekko
wygrać.
Kiedy cel nakreślisz i wyruszysz w drogę
widząc moc w swych krokach, zdołasz znieść
najcięższe
gdy jednak w fortunie łez przybierzesz togę
to ona wyszepcze - walcz! to
najcenniejsze.
Komentarze (7)
Masz bardzo ciekawe wiersze na temat życia :)
Pozdrawiam +++
po przeczytaniu Twojego wiersza wiem nie jestem
doskonała ale może to i lepiej.
No a moje wierszyki sercem pisane dlatego dziękuje ,że
mnie odwiedziłeś
Mierz siły na zamiary! Pozdrawiam!
Przyzwoicie napisany dwunastozgłoskowiec z nośną
puentą. Jednym słowem utwór wart przeczytania. Aż
sobie podejrzę, co jeszcze tutaj wrzuciłaś. Pozdrawiam
ciepło.
Nie ma takiej opcji, żeby osiągnąć doskonałość we
wszystkich dziedzinach, lecz mimo wszystko trzeba
podnosić poprzeczkę i dążyć do perfekcji++++++
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :))
Czy w ogóle możliwe jest osiągniecie doskonałości?
Bardzo dobry wiersz,pozdrawiam+++
Ładny wiersz...ma w sobie coś,co skłania do
zatrzymania się na dłużej...