Z monopolu
Gdzie są ścieżki tamtych marzeń,
które rosły z naszych dłoni...
W każdym dechu odczuć wiosny
zbliżaliśmy siebie wciąż w nich.
Lata były nader szczodre,
zmysłowiły kwiatów wonią.
Niebem z oczu bławatniało,
smutek nie miał prawa gonić.
Gdy jutrzenki blaskiem z palców
posypały się tęsknienia,
serce mocniej wirowało -
wiele było z echa brzmienia.
Przebiegliśmy kilka dróżek,
wiatr nam sprzyjał, a i my w nim
z każdym dźwiękiem coraz lepsi,
igraliśmy słodko bez win.
Ucichł dzisiaj trel radosny.
Myśl przykuwa każdy prze(d)świt.
Czy nas przez mgły poprowadzą
szlaki nadziei, w przyszłości dni...
Komentarze (18)
Wszystko co dobre zostało w naszych wspomnieniach,
dziś niepokój zatrząsł naszymi sercami, ale zawsze
jest nadzieja, że dobro zwycięży i znów będziemy mogli
się cieszyć szczęśliwym i beztroskim życiem :)
Pozdrawiam Rozalio cieplutko i życzę miłego dnia:)
Dziękuję kamień serdecznie... Pogodnego i spokojnego
dnia życzę:)
Czuję się opętany tym wierszem.
Piękny