Monotonia
Znów to samo,
Monotonia...
Rano wstaje i zaczynam od zera dzień
budować.
Ranek marny-do poprawy.
Popołudnie -znów wkurzona.
Wieczór-Brak słów,łapie doła.
Noc-zasypiam lecz nie mam snów.
Nie mam sił,
Ale obiecuje stanę się inną kobietą.
Zacznę wierzyć w to,że mogę ukraść
świat,
W to,że jestem kobietą wartą miłych
słów.
Stanę się wprost ideałem jak z męskich
snów.
Coś tam pęknie i serce się ruszy,
Spiszę listę,nie zapomnę od rana pozytywne
myślenie.
Odnajdę w sobie skarb,tylko mapy jeszcze
nie mam.
Zaraz zaraz...
Czy ja tego pragnę?
A może potrzebuje?
Przecież marzenia są inne...
Nie zmieniam się dla innych dla siebie to
wszystko buduje.
No fakt,miałam rację,
Odmian nie potrzebuje.
Jestem dobra wiem to !
Chociaż można wpuścić trochę światła do
mego życia..
Wiesz o co mi chodzi...
O Ciebie by przyciągnąć Cie jak magnes
kochanie...
Podarujesz mi miłość a wszystko wokół
zaczarujesz.
Komentarze (3)
"jestem dobra wiem to!"i nigdy nie zapominaj...wiersz
bardzo fajny pozdrawiam
''przecież marzenia są inne...'' pięknie napisany
wiersz jest się nad czym zastanowić, pozdrawiam
cieplutko.
bardzo podoba mi się ten wiersz... ponownie odnajduję
tutaj cząstkę siebie... gorąco pozdrawiam:)