Morska miłość
Niedziela - powoli idę nad morze
mewy krzyczą i kołują nad głową
zamachał z oddali ukochany ręką
i po imieniu zawołał wesoło
słońce powoli zachodziło za horyzont
stanąłeś poczułam twoją bliskość
ręką pogładziłeś rozpuszczone włosy
delikatnie ustami musnąłeś policzek
fale łagodnie pieściły morski brzeg
objąłeś mnie i do siebie przytuliłeś
zamknęłam oczy poczułam dreszcz
z miłością całowałeś i ze mną byłeś
błyszczała bałtycka woda o zachodzie
w księżycowej srebrnej poświacie
kładły się długie cienie na plaży
tajemniczy zmierzch nocy nadchodził
niebo stawało się coraz ciemniejsze
międzyzdrojska plaża opustoszała
staliśmy na pięknym długim molo
a nasza morska miłość dalej trwała.
Komentarze (17)
Dziękuję pięknie za wpisy i komentarze.Pozdrawiam
wszystkich serdecznie.
Tak pięknie o tejże miłości.
Dziękuję za przepiękny spacer nadmorskim
brzegiem.Niech ta miłość trwa.Piękny wiersz.Pozdrawiam
serdecznie.:)
Romantyczny spacer po plaży z powiewem morskiego
wiatru. Wszystkiego Najlepszego w Dniu Kobiet.
Pozdrawiam
i już zostanie
w tym wierszu
I oby trwała na zawsze :) Pozdrawiam serdecznie i
życzę szczęśliwego dnia kobiet +++
i plusik za wiersz
samych pięknych, uśmiechniętych chwil, dużo weny i
radości z obcowania z poezją. Oczywiście - miłości.
Kwiaty rzucam pod nogi. :)
witaj Halinko ...morze...zachody słońca... miłość co
jeszcze może być piękniejsze:-)
pozdrawiam do zobaczenia w
MDK;-)
Ładnie, romantycznie w morskich klimatach :)
Romantyczna opowieść z nutką morskiej bryzy.Pozdrawiam
Halinko.
Różne są miłości :)
Ladnie :)
ładny, romantyczny
piekna ta morska milosc:)
wiersz super romantyczny, takie lubie:)
milego dnia:)