morze czarne
za szklanką morza ujrzałem brzeg
kołyszący oddech duszy
w tangu mocnej rakij
wiatr przegania chmury
drwiąc z wędrowców
na odległość
w kierunku nocnego Istambułu
W Pomorie jest katiusza
i codzienny cerkiewny dzwon
rzeźby samotności odganiam rankiem
kawą i zakuskami
każde morze mieni się inaczej
Czarne pragnieniem przebycia
samego siebie
w drodze z Istambułu
autor
marekg
Dodano: 2014-11-08 17:21:09
Ten wiersz przeczytano 939 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
(...)przebycia/samego siebie(...)
Pachnie morzem...
Świetne obrazowanie.
rakija to dobry trunek na frasunek, pozdrawiam
radosnych godzin dnia, Wszystkim -życzę
Bardzo dobry i ciekawy wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)
ciekawe metafory, orientalizm i samotność i czarne
morze jak czarne myśli
Ciekawy, refleksyjny wiersz z orientalnym klimatem i
nutą samotności.
Podoba mi się i to bardzo.
Pozdrawiam serdecznie:)
Miły, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam.
Świetny, refleksyjny wiersz!
Pozdrawiam!
Wiersz bardzo mi się podoba. Pozdrawiam bardzo
serdecznie
miły refleksyjny wiersz Pozdrawiam
Ładnie:) pozdrawiam
Witaj Marku, dawno Cię nie było, wróciłeś z bardzo
udanym, wymownym wierszem, faktycznie Morze Czarne
jest magiczne. Pozdrawiam serdecznie:-)
Chyba "w tangu mocnej rakii"
To mocny trunek więc wszystko może się wydarzyć.
Ciekawie, refleksyjnie, pozdrawiam:)